Mieliśmy z pierwszakami iść w las 3D, trochę przestrzenny, wycinankowy, ale zawirowanie organizacyjne sprawiło że trzeba było poprzestać na rysunkach na kartkach A3. Ale dzieciarnia, wiadomo, dała radę.
Na pracy Adriana: w jesiennym lesie jeż, wiewiórka... |
żubr...
i jeleń przy złamanym drzewie.
|
A tu pająk, okropnie duży pająk |
O proszę- ryś. Bardzo mi się podobają te drzewa. Odwrotnie proporcjonalnie do jakości foty. |
Od prawej- mysz, jeż i bóbr, i jego uśmiech satysfakcji z dobrze wykonanej roboty! |
Bardzo było miło. A już to, że organizatorzy pomyśleli o nakarmieniu autorów zdrowym pysznym jedzeniem i przywiezieniu do Pałacu w Chrzęsnem- absolutnie rozczulające.
Bo zwykle w biegu, nafasfudzona, z furkoczącą jeszcze w kąciku ust frytą biegnę z walizką/megateczką do jakiegoś PKSu, obiecując sobie, kiedy kropla potu spływa mi wzdłuż nadwyrężonego kręgosłupa że to naprawdę o o o s t a t n i r a z.
A sam Pałac w Chrzęsnem piękny.
Tutaj właśnie Podkowiński namalował "Szał uniesień"
Organizatorka spotkań z cyklu "Ocali nas przyroda" Elżbieta Szymańska
z Mazowieckiego Centrum Kultury
Jarosław Mikołajewski...
który wprawia dzieci w prawdziwy szał uniesień czytając wiersz "Trudny wątek strusiątek"
gdzie powtarza się fraza: mamusiu, chcę siusiu.
Pokazywałam dzieciom oryginały wykonane w różnych technikach, wyszywane, wycinane, malowane, m.innymi z "Ambarasa", którego napisał ten oto sympatyczny pan:
...Tomek Samojlik -przyrodnik, autor komiksów .
W Pałacu w Chrzesnem można zobaczyć oryginalne rysunki Cypriana Kamila Norwida
a w listopadzie czasową wystawę plansz z reprodukcjami cudownych zwierzaków
to jak dla mnie absolutne mistrzostwo świata.
Dlatego takam dumna i szczęśliwa, że reprodukcje i moich ilustracji trafiły do
monumentalnego dzieła wydanego przez Dwie Siostry i Instytut Adama Mickiewicza
>>>Captains of Illustration
gdzie pławię się w blasku sąsiedztwa.
Gruba rzecz!
Mówię Wam, niemal 500stron graficznych ekscytacji.
W przyszłym roku księga ma wyjść i po polsku.
W tym miała efektowną promocję na Targach Książki we Frankfurcie.
A tak w ogóle to lekki skandal (wyczuwam ten ferment, tę burzę w Społeczeństwie), dwa wpisy, a ja w tej samej sukience...
Sukienka elegancka, więc nie ma się o co martwić! Gorzej by było, gdyby była brzydka, ale to jest sytuacja niemożliwa, bo właścicielka sukienki to osoba o "guście absolutnym"! Widać to nie tylko w uroczych strojach, ale przede wszystkim w fantastycznych pracach!
OdpowiedzUsuńPani Hanno dziękuję, komplement od tak eleganckiej kobiety liczy się podwójnie.
UsuńElu GRATULSCJE, ale jestem dumna i szczęśliwa
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń