wtorek, 29 października 2019

Między Harmonią a Katastrofą


Na Targach Książki w Krakowie Wojtek Widłak przekazał mi pół metra sześciennego szczęścia, które przybrało kształt pluszowego Psa Pypcia. Bo, wyobraźcie sobie w Łodzi odbył się konkurs dla młodych harfistów. Temat -Pan Kuleczka. Na zdjęciu z konkursu widać i Pypcia i inne, nie mniej imponujące białe zwierzęta. 






Nie umiem grać na harfie (a to zaskoczenie!)  ale Mega-Pypcia dostałam, jako panakuleczkowa matka. Patrzcie,  co prawda oko moje nieco błędne po trzech godzinach podpisywania książek na Targach, ale trzymam fant w żelaznym wprost uścisku.






Tak prezentuje się Pypeć na mojej kanapie. Kawał psa!





A wiecie, że grają Pana Kuleczkę w Teatrze Animacji  w Poznaniu? 
Od ładnych kliku lat. Nie widziałam spektaklu, ale foty pokazują coś intrygującego i sympatycznego.




Tu  można zobaczyć fragment spektaklu. W notce  Encyklopedii Teatru 
troszkę niepokoi mnie zwrot :  "Pan Kuleczka kilka lat temu zawładnął wyobraźnią polskich dzieci. Jest ich niekwestionowanym idolem. Znam maluchy, które nie zasną, jeśli rodzice nie przeczytają im choćby kilku wierszyków."  Ekhem wierszyków?

***********************************

Są też zgoła inne samorodne inicjatywy, ten akurat wykonawca nie pyta o zgodę ani Autora ani mnie, tylko sobie wystawia. Z takim oto brrrr plakacikiem. Ratunku.



Tytuł spotkania młodych harfistów z Wojciechem Widłakiem 
"Między Harmonią a Katastrofą" uznaję za bardzo życiowy.

7 komentarzy:

  1. Harfa celtycka!!! Wow! Pypec z nosem umaczanym w brokacie!!! Wow!
    Wzgledem reszty - co za &$&@"&$$$&#%%~!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta realizacja z Teatru Animacji mi się podoba. Jest inna niż ilustracje, ale kumam dlaczego, np.czarny melonik Pana Kuleczki znikł by na czarnym tle. Mają nasze z Autorem i Wydawcy zgody.

      Ale tego że jeden artysta bierze sobie bez pytania dorobek drugiego, za nic nie zrozumiem.

      Usuń
    2. Wzgledem realizacji Animacji pozostaje neutralna, bo zerknelam tylko w jutuby. Zdraznily mnie te wierszyki. Oraz wiesz, moze w tym drugim przypadku to jednak naduzycie nazywac kogos kto kradnie 'artysta'? Bo to przeciez kradziez wlasnosci intelektualnej. Na ulicy nie znalazl, w lesie nie wykopal...

      Usuń
  2. Harfa mi pasuje do Pypcia ;-)
    Piękną psinę masz na kanapie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na przytulankę przystało jest z arcymilutkiego minky. Te cekiny na nosie naszyto na specjalną moją prośbę. Uszyłam kiedyś kochanemu Autorowi -Wojciechowi Widłakowi pacynkę pypciową na spotkania z dziećmi i taki błyszczący cekinowy nos bardzo się sprawdza. Najbardziej nieśmiałe gacki wyciągają łapkę żeby dotknąć psiego nosa.

      Usuń
    2. Jestes uberpsychologiem dzieciecym 😀

      Usuń
    3. Chociaż trochę się tego żywiołu zwanego GRUPĄ DZIECI boję.

      Usuń