Chłodny maj skłonił dzieci z klasy drugiej do zmalowania ubrań Pypciowi.
żałuję, że nie udało mi się sfotografować wszystkich. Ale sami rozumiecie- dużo się działo.
Były też Kaczki Katastrofy w przeróżnych fasonach,
...i Muchy Bzyk-Bzyk, całkiem wypasione!
A wszystkie te twórcze szały miały miejsce w nowej siedzibie
Najbardziej ucieszyło mnie, że dzieci same z siebie zainscenizowały teatrzyk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz