Wiem, wiem człowieku czego Ci właśnie trzeba.
Dwóch żubrów, które patrzą na zachód słońca:
albo salamandry, na wielkim kamieniu:
O! Albo dwóch bardzo groźnych niedźwiedzi.
"Leśne" zajęcia z uczniami 1 i 3 klas Szkoły w Czernichowie, przeprowadziłam na podstawie książek Tomka Samojlika "Ambaras" i "Bercia i Orson".
Zobaczcie, jak sprytnie można narysować długą, krętą ścieżkę. Praktycznie nieskończenie długą.
albo jak uzyskać srebrne futro wilka,
kiedy akurat w zestawie nie ma szarego pisaka:
Dzieci w ogóle wiedzą lepiej.
Jak powinna wyglądać fasada domu, w której jest sklep z farbami:
No, albo czy tak nie mogły by wyglądać sklepy komputerowe?
...albo szkoły językowe?
Zbudowaliśmy całe wymarzone miasteczko ze sklepem z zabawkami, przedszkolem i sklepem owocowo-warzywnym:
Miasteczko zbudowaliśmy w arcyfajnej Bibliotece w Kamieniu, z kreatywną i zaangażowaną Panią Bibliotekarką.
O! i jeszcze pierogarnia, w której nie działa grawitacja (jakże szczęśliwie dla klientów, którzy mają stoliki na ścianie budynku), ale za to działa promocja na żółte pierogi:
I niewidzialne pierogi ze zniżką. Rośnie, rośnie nam kadra marketingu...
W ramach zajęć Dyskusyjnych Klubów Książki, na zaproszenie Biblioteki w Czernichowie mieliśmy razem z Panem Sierotką zajęcia w Przedszkolu w Wołowcu
...gdzie świeżo pasowana na przedszkolaki grupa Motylków sprawdzała, czy oryginalne ilustracje do "Kot ty jesteś? " Marcina Brykczyńskiego, aby na pewno są mięciutkie i puchate:
Na zajęciach powstały kocie balonowe portrety:
a Pan Marek Łątkowski czczony również pod imieniem Pana Sierotki
na różne sposoby porywał tłumy:
Ze starszakami z Sówek robiliśmy kocie kukiełki
Towarzystwo z przedszkola w Wołowcu przesłodkie- do zaciumania!
Miałam też zajęcia z nieco starszymi dziećmi po dwudziestce, studentami Sztuki Mediów z warszawskiej ASP, na pięknej wystawie ilustracji w BWA w Zamościu, o której możecie więcej dowiedzieć się >>>TU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz