wtorek, 15 października 2019

Między bajki włożyć

Och mówię Wam, tańcowałam z chochlikami w Wilanowskim Badecie

 

zastanawialiśmy się wspólnie jak właściwie wyglądają chochliki






 Różne były  koncepcje. 



Następnego dnia, grupa dziarskiej młodzieży ze szkoły francuskiej słuchała opowiadania Wojciecha Widłaka o chochlikowym lesie, rysowała jego mieszkańców



 ale ponieważ obie drużyny niebieska i czerwona, bardzo szybko wyrysowały i ułożyły leśne puzzle







 tośmy (z arcydzielną panią Kamilą z Badetu) wyposażyły Przyszłość Narodu w chochlicze czapki.





Cherubiny  posiadają dużo energii, którą czerpią wprost z najbliższego otoczenia,  a że byłam akurat w pobliżu przez ekscytujące parę godzin chętnie bym powzdychała na jakimś stylowym szezlągu, ale nie ma to tamto, wzywał Lidzbark Warmiński!

I tu  nad poziomy wylatam zamieszczając zdjęcie zajumane z netu. Takie to bajkowe miasteczko. Było by zapewne jeszcze bardziej malownicze, gdyby nie Armia Czerwona, która w 1945 była uprzejma zmienić w kupę gruzu rynek i jego okolice.
Na szczęście kilka obiektów umknęło ich uwadze jak np.Oranżeria  Biskupa Ignacego Krasickiego, dziś Oranżeria Kultury. Mieści się w niej też biblioteka z arcybogatym i urodziwym zbiorem książek dla dzieci.


 tu bowiem z koleżanką Agnieszką Żelewską pokazałyśmy kilka prac uczynionych igłą i nitką.

O,jeszcze kilka ostatnich poprawek:




i już proszę: kącik z kociskami Agnieszki Żelewskiej

Agnieszka Żelewska - Koty ze starego zamczyska

Agnieszka Żelewska - Koty ze starego zamczyska
jedna z moich faworytek frywolna Izadora



Agnieszka Żelewska - Koty ze starego zamczyska

detal- fijoł Prababuni, która lubiła zbierać zioła




ja pokazałam swoje smoczyska, m.innymi swoje alter ego

na wystawie eksponowane są też smocze oryginały i cały ów kolorowy bałagan tkanin nici  i przydasi 


są też ręcznie szyte >>>psy 


których fotki zobaczyć można >>>tutaj




Anna Puszcz szefowa Oranżerii - fontanna inicjatyw, łącząca wysoki poziom i skuteczność ze słodyczą charakteru.

 Jest też na wystawie Pan Kuleczka, który co prawda szyty nie jest, ale do obrazków pozują mi czasem trójwymiarowi uszyci z polaru Katastrofa i Pypeć.
Siedzą sobie w jednej z gablot, najlepiej sprawdźcie osobiście czy aby nie ściemniam, 
wystawa w Oranżerii Kultury w Lidzbarku Warmińskim trwa do 22listopada 2019.

Na >>>wernisaż zjechała też budka z całym swoim bajecznym kramem:


Były kocie warsztaty z dziećmi prowadzone przez Agnieszkę Żelewską:



...i warsztaty dla dorosłych. Zrobiłyśmy bimbadła do kluczy:







 A poza tymi artystycznymi ekscesami, nurzałyśmy się w okolicznościach przyrody

...czasem wręcz po szyję.

 a zakwaterowane byłyśmy w takim o to domku z bajki:
Mówię Wam, jedźcie do Lidzbarka Warmińskiego, na domiar wszystkiego mają tam boskie pierogi.
Na ulicy Wysokiej Bramy, dla zmylenia maluczkich- w Pizzerii. A! I gdyby porwał Was pomysł takiej wycieczki sprawdźcie dni i godziny otwarcia Oranżerii, jako instytucja podlegająca Oświacie, nie pracują w soboty i niedziele.  Za to ( ściszam głos konfidencjonalnie)
dają na pamiątkę pocztówki z kotami i smokami.

4 komentarze:

  1. Ojacie!
    PS Giezlo z finskiej tkaniny jest genialne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, leciutka jak mgiełka wełenka, perfekcyjnie skonstruowana i wykończona całość, która ma jedwabną podszewkę nawet w rękawach.

      Usuń
  2. Dziecko prawdę ci powie! Na moje oko wyszło fajowo, a ja zwiedzałam ostatnio Łódź i czułam się jak w starym kinie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, w Łodzi są takie kwartały, gdzie prawda o ulicy Kamiennej z piosenki Osieckiej, wciąż żywa.

      Usuń